Dziś - rzeźnia miejska
na Garbarach w Poznaniu. Pod koniec XIX wieku zarząd miasta Poznania zadecydował
o budowie rzeźni miejskiej ale także targowiska zwierzęcego na tzw. Łąkach
Dominikańskich, było to spowodowane rozrastaniem się miasta a co za tym idzie
zapotrzebowaniem na rynku.W
1900 roku rzeźnia została uruchomiona a prowadziła do niej bocznica
kolejowa ze stacji Poznań Garbary. Zaliczano ją do sieci budynków
najnowocześniejszych w Europie. Zakład kilkukrotnie na przełomie lat
rozbudowywano. Aż do lat 90. XX wieku kiedy to spółka "Pozmeat"
zdecydowała o przeniesieniu zakładów poza teren miasta. Od tamtej chwili
budynki rzeźni nie są wykorzystywane do celów, do których pierwotnie
zostały stworzone. Dziś na terenie Starej Rzeźni odbywają się imprezy
kulturalne ale także w każdy weekend organizowany jest pchli targ.
Spółka Garbary, zarządzająca poznańską Rzeźnią zaprezentowała wizję zmian dotyczących budynków na ul. Garbary 101. W planach z 2012 spółka przedstawiła pomysł pojawienia się
w pobliżu Starej Rzeźni - willi miejskich. W tym roku nowa koncepcja
zakłada przearanżowanie istniejących na tym terenie obiektów, w których miałyby nadal odbywać się wydarzenia kulturalne
ale także miałby się pojawić ekologiczny targ, w pobliżu miałyby powstać nowe
mieszkania i biurowce. Pchli targ miałby jednak ustąpić miejsca ekologicznemu targowi. Dotychczasowa
działalność kulturalna miałaby się przenieść no nowo odrestaurowane
przestrzenie. Pierwsza koncepcja dotycząca zmian w Starej Rzeźni
wywołała duże zainteresowanie wśród uczestników spotkania: radnych i
pracowników Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Jednak nie tylko mnie
ogarnęły wątpliwości, Miejski Konserwator Zabytków wskazuje, że niektóre
z proponowanych zmian mogą mieć zły wpływ na architekturę Starej
Rzeźni, mimo ze nie wiadomo jak będzie wyglądać ostateczna wersja planów
na zagospodarowanie tej przestrzeni.
Wielokrotnie
byłam w Starej rzeźni nie tylko na imprezach kulturalnych ale i na
pchlim targu, jest to miejsce które bez wątpienia potrzebuje
odświeżenia, ale nie w tak brutalny sposób. Kolejne blokowisko ale i
biurowisko - nie są Poznaniowi potrzebne. Targ staroci - to nie tylko
budynki, stragany, koce, ale i ludzie, którzy przychodzą tam co tydzień
od wielu lat, których życie związane jest właśnie z tą przestrzenią. Stara rzeźnia - to miejsce gdzie co
tydzień, przy ładnej pogodzie ale i nie pogodzie zbierają się zapaleńcy:
setki ludzi, wracający z kościoła, wybierający się na spacer,
kolekcjonerzy ale i młodzi ludzie szukający czegoś "fajnego" do swojego
nowego domu, sprzedający swoje projekty. Pchli targ to mała kraina
próżności... Wspaniałe jest to, że obok pomieszczeń z setkami książek z
czasów których nasi dziadkowie nie pamiętają, znajdują się złote
siedziska, następnie świeże owoce, a obok tego bielizna.
Zagospodarowywanie
przestrzeni w Poznaniu jest problematyczne, bardzo często zapomina się o
potrzebach mieszkańców,a miejsca w których poznaniacy czują się
swobodnie zostają przerobiona na coraz to nowsze biurowce czy tez
niezamieszkane blokowiska. Problemem jest także realizacja projektów-
które podobają się poznaniakom. Pierwotne założenia najczęściej odstają
od końcowej realizacji, idealnym tego przykładem jest Green Point czy
Dworzec Poznań Główny a raczej centrum handlowe znajdujące się tuż obok
niego. Jeżeli inwestor przerobi to miejsce w taki sposób jak planuje-
mieszkańcy stracą kolejną przestrzeń gdzie czują się dobrze, do której
chętnie przychodzą. Pchli targ kontra eko- targ, w tamtym miejscu co
tydzień znajdziemy świeże owoce i warzywa - gdyby było na tego typu
produkty większe zapotrzebowanie to na pewno, pchli targ nie miałby już
miejsca bytu. Ekologicznemu targowi - mówię jak najbardziej tak, jednak
niech nie koliduje on z pchlim targiem.
W
zarządzie do spraw zagospodarowywania przestrzeni miejskiej powinien
pojawić się socjolog, ponieważ bez jego pomocy, za jakiś czas nasze
miasto stanie się miejscem mało przyjaznym mieszkańcom. Stary Browar -
pozostaje jednym z najlepiej zagospodarowanych miejsc w Poznaniu,
wspominam o tym, ponieważ architektura Browaru i Starej Rzeźni jest w
pewien sposób podobna. Jedna przestrzeń została w znakomity sposób
zagospodarowana, druga miejmy nadzieję też będzie. Nadbudowa
przeszklonych brył nad każdy budynek rzeźni nie jest
dobrym pomysłem, ponieważ to miejsce, w brutalny sposób, straci swoja przestronność.
Mam
nadzieję, że ten projekt z czasem ewaluuje, w sposób który będzie
korzystny dla mieszkańców. Będę was informować gdy pojawią się jakieś
zmiany dotyczące Starej Rzeźni.
Chętnie przeczytam czy majcie zdanie podobne do mojego czy może
przeciwnie- uważacie, że jest to znakomity projekt, piszcie w komentarzach. Będę starała się, żeby notatki na blogu pojawiały się coraz częściej, ale jak na razie TUTAJ znajdziecie więcej inspirujących mnie rzeczy, którymi chce się z wami dzielić, więc zapraszam do śledzenia.
Zdjęcia: epoznan.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz